czwartek, 25 września 2014

Rozdział 7. Oczywiście ,skarbie.

----------------------------------------------------------------------------


* Violetta *

Właśnie idę na rozpoczęcie nowego raku szkolnego w nowej szkole. Leon wczoraj mnie pocieszał ,że będzie wszytko dobrze. Ale chyba nie za bardzo mnie to przekonało. Boje się. Właśnie wchodzę do środka. Zobaczyłam w oddali Fran. Podeszłam do niej.
- Hej. - powiedziałam.
- Ooo.. Hej. - powiedziała i mnie lekko przytuliła.
- Ładny łańcuszek. - powiedziałam ,widząc jej wisiorek na szyi.
- Wiem. Dostałam wczoraj od Diego. Rok razem. A niedawno pytał się czy chcę być jego dziewczyną. - Fran uśmiechnęła się na wspomnienie.
- Rok czasu to długo. - oznajmiłam.
- Jak kogoś masz czas leci dużo szybciej. - powiedziała.
- Szczęściara z ciebie. - powiedziałam do Fran.
- Zobaczysz i ty znajdziesz swojego księcia. - zaśmiałyśmy. - Choć bo się zaczyna. - powiedziała Fran.
Udałyśmy się na wielką salę. W której był już dyrektor. Gdy przemówił wszyscy uczniowie poszli do swoich klas. Ja oczywiście szłam z Fran ,bo nie wiedziałam gdzie to jest. Zobaczyłam Leona czekającego chyba przed swoją klasą na wychowawcę. Był w klasie sportowej. Uśmiechną się do mnie. Ja to oczywiście odwzajemniłam. Zobaczyłam obok niego Diego. Oczywiście musieliśmy się zatrzymać ,żeby Francesca przywitała się ze swoim chłopakiem.
- Cześć -przywitał się Leon po czym pocałował mnie w policzek.
- Hej.  - powiedziałam.
- I co jest ,aż tak źle. ? - zapytał.
- Nie jak na razie. - powiedziałam.
- Verdas do klasy. - powiedział wychowawca chłopaków.
- Już. - odpowiedział chłopka. - Widzimy się później. - zwrócił się do mnie. Poszedł do klasy. Udaliśmy się do naszej klasy z Fran. Właśnie przyszedł nasz wychowawca. Po skończonej rozmowie. Zaczęliśmy zmierzać w kierunku naszych domów. Szliśmy we czwórkę.   Ja ,Leon , Diego i Fran.
- To my z Fran się oddalimy. - powiedział Diego. Skręcając w drugą stronę. Zapewne poszli gdzieś na spacer. Są naprawdę super parą. Widać ,że Diego kocha Francesce.

*Leon*

Jak zwykle jest piękna. Boże dlaczego ona ,aż tak mi się podoba.
- Idziemy na lody ? - zapytałem.
- Chętnie,ale nie ma pieniędzy ,więc nie. - odpowiedziała.
- Ja zaproponowałem ja stawiam. - powiedziałem z uśmiechem.
- No to chodźmy. - powiedziała. Podeszliśmy do pobliskiej budki z lodami. Kupiłem dwa lody. Usiedliśmy na ławce. Rozmawialiśmy ,śmieliśmy się ,aż do późnego wieczora.
- Wiesz ja już będę szła. Ciemno się robi. - oznajmiła.
- Odprowadzę cię. - powiedziałem.
- Nie chce robić problemu. - powiedziała.
- To ,żaden problem to przyjemność. - odpowiedziałem. Odprowadziłem ją pod same drzwi.
- Dziękuje ,za miły dzień. - powiedziała.
- A nie uważasz ,że należy mi się nagroda. - oznajmiłem wskazując na swój policzek.
- Oczywiście. - zaśmiała się. Pocałowała mój policzek. - Jeszcze raz dziękuje.
- Idę. Śpij dobrze. - powiedziałem. Udałem się do domu.


(następny dzień)

*Violetta*

Jestem w szkole. Zobaczyłam Larę ,która szła naprzeciwko mnie.
- Chciałam cię przeprosić. - powiedziała do mnie. Zdziwiło mnie to.
- Dobrze. -  powiedziałam.
- Znów ci dokucza ? - zapytał Leon ,który podszedł do nas.
- Przyszła.... - zaczęłam.
- Mówiłem ci ,żebyś się odczepiła. - powiedział do niej zły Leon.
- Przyszła mnie przeprosić. - powiedziałam przerywając mu.
- No to chyba ,że tak. - powiedział.
- Widzę jak na siebie. Patrzycie w szczególności Leon. - powiedziała Lara.
- To znaczy ? Patrzymy na siebie jak przyjaciele. - powiedziałam.
- I to jest dziwne ,że nie jesteście jeszcze razem. - dodała.
- Ja nie patrzę na ciebie jak na przyjaciółkę. - powiedział nagle Leon.
- To ja się ulotnię. - powiedziała dziewczyna.
- To znaczy ? - zapytałam Leona.
- Podobasz mi się. Gdy cię ujrzałem pierwszy raz coś mnie w sercu ukuło. Wiedziałem ,że nie będziesz mi obojętna. Bardzo cię kocham. - powiedział chłopak.
- Ja też cię kocham. - powiedziała. - Mam nadzieje ,że to nie sen. - dodam.
- Czemu ?
- Już raz mi się śniło ,że jesteśmy razem. - powiedziałam. - Wolałabym ,żeby to była rzeczywistość. - powiedziałam.
- Chciałabyś ze mną być ? - zapytał niepewnie.
- Oczywiście. - wspięłam się na palce i lekko musnęłam jego usta.
- Wiesz ,będę leciał. Dzwonek był. - powiedział.
- Widzimy się później.  ? - zapytałam.
- Oczywiście ,skarbie. - powiedział. Ucałował mój policzek i odszedł. Podeszła do mnie Fran.
- A ty co ta szczęśliwa ? - zapytała.
- Jestem z twoim bratem. - powiedziałam.
- Szczęścia. - powiedziała po czym mnie przytuliła.

= == = == == = = ==  == == == == = == = == = == = == =

Łapcie rozdział. Mam nadzieje ,że się spodoba. Czy to kolejny sen? Może może nie. Nie no dobra koniec z tymi snami rzeczywistość. Pozdrawiam.

  6 (najmniej) komentarzy = next. 
 Do następnego ; ***

8 komentarzy:

  1. Boski :)
    Pierwszy dzien szkoły i drugi ;)
    Lara przeprosiła i to w sumie jej zasługa że wyznali sobie miłość :D To ma byc rzeczywistość ! Czekam na kolejny ;*
    Pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaale genialny <3333
    Viola jest z Leonem! Viola jest z Leonem! Viola jest z Leonem! <3333
    A jarajcie się ludzie! Hahahahah ^^
    Ale się cieszę ;D
    Diecesca taka sweetaśna <333
    Czekam na nexcika ;*
    Buziaki <333
    Katarina

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski :)
    Leonetta <3
    Czekam na next :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo Leonetta ;D so cute ;* nwm czm ale mam przeczucie że im tam namieszasz xD

    OdpowiedzUsuń
  5. uu uuuu uuuu LEONETTA <333
    Supcio czekam na nexta XD

    OdpowiedzUsuń
  6. O jeju.!
    Vilu i Leoś wkońcu są razem.! <3
    Śnietny rozdział wiesz .? ;3
    Do następnego.! :)

    OdpowiedzUsuń